Znacie Prokrastynację? Ja niestety zbyt dobrze, jeśli chodzi o naukę j. francuskiego. Pisałam kiedyś o tym, że chciałabym nauczyć się tego języka na poziomie przynajmniej komunikatywnym - i to się nie zmieniło, dalej chciałabym. Ale niestety mój postęp od tamtego czasu też nie (nie licząc postępu w odwrotną stronę), bo nic w tym kierunku nie robiłam..
Od jakiegoś czasu chodziło za mną coś, co pomoże mi pod względem organizacyjnym. Od lipca bardziej dbam o ruch fizyczny i wierzcie bądź nie, uważam, że to zasługa skrupulatnego odnotowywania każdej aktywności fizycznej.
Mam nadzieję, że dzięki tej tabelce będę się przybliżać do określonego celu. Oficjalnie podejmuję wyzwanie językowe i Was też do tego namawiam! :)
Po kliknięciu w obrazek, dokument powiększa się, plik można zapisać i wydrukować.
Plan jest 31-dniowy z przeznaczeniem na miesiąc, ale każdy decyduje sam kiedy rozpoczyna. Ja weekendy koloruję markerem i własnoręcznie wpisuję dni tygodnia przy cyferkach. Planować możemy z góry, lub zapisywać wyniki po zrealizowanej nauce.
Miłego korzystania z tabelki wszystkim życzę! :)
Przy okazji, zaglądających na bloga zapraszam do polubienia mojego fanpage'a na FB, oraz na niedawno powstałe konto na instagramie (już zdążyłam się wciągnąć;).
W 16 edycji "W 80 blogów dookoła świata", wybrany został temat "Ulubiona piosenka". Wakacyjną porą zdecydowałam się przedstawić dziś moją subiektywną listę TOP 3wakacyjnych hitów z Wielkiej Brytanii.
Lato i wakacje kojarzą się z upałem, leżeniem na plaży i nic nierobieniem. Pewnie dlatego w lecie, w wakacyjnych piosenkach nie zwracam uwagi na głębię utworów, które słucham. Im lżej i bardziej na luzie, tym bardziej wakacyjnie...
1. Rizzle Kicks - 'Down With The Trumpets'
Kojarzycie dwóch zuchwałych młodzianów z hiphopowego duetu? W czerwcu 2011 przebój 'Down With The Trumpets' plasował się na szczycie brytyjskich list przebojów. U nas nie byli tacy słynni, ale ja dzięki radiu BBC wiedziałam co to za song, kiedy trochę później dotarł do polskich rozgłośni.
Ten bit królował u mnie w wakacje 2011. Podoba mi się brytyjski akcent chłopaków, a Brighton na teledysku ładnie się prezentuje. Do tej pory sporą część piosenki znam na pamięć (szacun dla mnie;).
Ale! Niech nie zwiodą Was trąbki w tytule i teledysku! Słowniki internetowe mówią (np. Urban Dictionary), że tytułowe 'get down with the trumpets' oznacza w slangu ...upalanie się. No cóż... nie ma piosenek doskonałych :( Ale teraz przynajmniej będziecie wiedzieć, co nucicie.
Kawałek jest ciekawy pod względem słownictwa nieformalnego, tutaj fragment pierwszej zwrotki:
We're
rowdy, girls make our judgement cloudy, - łobuz, chuligan
but when
the sun comes through we're still alcys, - od 'alcoholic'
We don't
wanna be lowsy, or shameless, - kiepski, marny
but
we're running round like we're brainless, - bezmózgi, idiotyczny
now I've
got grass stains on my brand new white trainers - plamy
2. Dizzee Rascal ft. Calvin Harris - 'Dance wiv me'
Hit wakacji 2008, które spędzałam w Wielkiej Brytanii. Małolaty nuciły ten utwór, a mi hiphopowe rytmy szybko wpadają w ucho, więc dałam się wciągnąć..
Twórcami 'zamieszania' są Dizzie Rascal, londyński raper i Calvin Harris, szkocki DJ.
Lubię ten kawałek za fajny bit, brytyjski akcent (jakże by inaczej) i enigmatycznego Harrisa. Z negatywów, w oczy rzuca się niskobudżetowy, mało ambitny teledysk. Słowa piosenki też zbyt ambitne nie są, bo na taśmie temat podrywu. Ale trudno piosence odmówić wakacyjnej lekkości.
Poniżej refren:
If I'm out on my own
Then I can look at you looking at me
If I'm out on a date
Then I just shut my eyes, then I can't see (->cóż za głębia przekazu;)
Get away from the bar
Tell your boyfriend hold the *jar
And dance wiv me
*'jar' - W BrE kufel piwa
3. Tinchy Stryder ft. N-Dubz - Number 1
Piosenka 'Number 1' była często grana w wakacje 2009 roku, znacie na pewno.
Wykonawcy to Tinchy Strider - brytyjski raper urodzony w Londynie, z pochodzenia Ghańczyk i N-Dubz londyńska grupa muzyczna (kojarzycie Tulisę? - należała do tej grupy).
Musi być znów o miłości, ale tym razem hit jest nieco bardziej optymistyczny w wydźwięku.. Podryw przeradza się w coś więcej - dziewczyna staje się numerem 1!
Doceńcie brytyjski akcent i rytm wpadający w ucho. No i, chcąc nie chcąc, prawdziwą miłość podmiotu lirycznego.
Refren:
See I
don't understand how you're number one
When it
was just a fling before now, you're the one
See all
I did was blink twice from my homie to my only
Number
one
You lift
me off the ground
I always
want you around
I ain't
gunna let nothing get in the way
I'll
never let nothing get in the way
fling - przelotny romans, miłosna przygoda
blink twice - dwukrotnie mrugnąć
homie - znajoma, kumpela
Sama się nie spodziewałam, że wybiorę ...hip-hop. W ostatnich latach nic z brytyjskich piosenek nie wpadło mi w ucho tak bardzo, jak powyższe kawałki ;)
Mam nadzieje, że poćwiczycie brytyjską wymowę i pośpiewacie choć refreny.. ;)
Tymczasem zapraszam na resztę blogów biorących udział w tej edycji do poznania ulubionych piosenek pozostałych blogerów kulturowo-językowych :)
Jeśli chcesz dołączyć do naszej grupy, napisz na adres: blogi.jezykowe1@gmail.com
Wimbledon trwa, a właściwie zbliża się do końca. Przed nami finały! Jestem ciekawa czy są na sali jacyś fani tenisa? ;) Zanurzmy się w temacie, rozpoczynając od kilku faktów.
Wimbledon to turniej tenisowy (tennis tournament), który odbywa się w Londynie w dzielnicy London Borough of Merton. Jest to jedyny turniej wielkoszlemowy (Grand Slam)rozgrywanynakortach trawiastych (grass courts).
Turniej wimbledoński jest najstarszy i najbardziej prestiżowy, a pierwszy odbył się (was held) w 1877 r.
Jeśli chodzi o stronę wizualną, charakterystyczne są restrykcje dotyczące strojów uczestników (competitors)- króluje biel. Dotyczy to nie tylko ubrań, ale też butów, widocznej bielizny, czy opasek; dla przykładu zapis z oficjalnej strony turnieju:
'7) Caps, headbands, bandanas, wristbands and socks must be totally white except for a single trim of colour no wider than one centimetre (10mm).'
Przechodząc od historii do wydarzeń ostatnich dni, uczestnik z Wielkiej Brytanii, Andy Murray (3. w rankingu ATP) odpadł wpółfinale (semi-final), zawodząc kibicujących Brytyjczyków. Do finału przeszedł Roger Federer, mój faworyt, dlatego choćby nie wiem co, nie mogę przegapić transmisji ;)
Wszystkich zainteresowanych tematem zachęcam do oglądania transmisji w j. angielskim. Nie ma to jak łączenie przyjemności :D
Dla ułatwienia trochę słownictwa:
umpire/ˈʌm.paɪər/ - sędzia
ace/eɪs/ - as serwisowy
advantage /ədˈvɑːn.tɪdʒ/- przewaga
all /ɔːl/- równowaga '15 all' - po 15
fault /fɒlt/ - błąd serwowania
deuce/djuːs/ - równowaga przy wyniku 40-40
game/ɡeɪm/- gem
let/let/ - net, trafienie w siatkę
love /lʌv/ - zero 40-love - 40-0
Słowo 'love' jest używane jako zerotylko w tenisie. Pochodzi od francuskiego wyrazu 'l'oeuf' oznaczającego jajko. Słowo zostało użyte od owalnego kształtu jajka przypominającego zero.
Do ćwiczenia słuchania ze zrozumieniem polecam materiały multimedialne dostępne na stronie Wimbledonu. Transmisje radiowe dostępne są podczas rozgrywanych meczy.
To co, ktoś się dołącza do angielskiej transmisji w niedzielę jako kibic Federera? ;))
Sezon wakacyjny w pełni, dlatego nikogo nie zdziwi, co ostatnio podglądnęłam na facebooku moich brytyjskich znajomych...:
Już się pewnie domyślacie o co chodzi, bo SEZON WAKACYJNY w pełni.. ;) Tak, jollies/ˈdʒɒl.iz/to w brytyjskim slangu 'wakacje'. jollies inaczej: holiday, holi (nieformalnie), vacation (wersja US)
'holiday' - oprócz tego, że słowo oznacza wakacje, jest też używane do określania dni wolnych -świąt, dni ustawowo wolnych od pracy
Kiedy mówimy, że jesteśmy na wakacjach używamy zawsze przyimka 'on': We are on holiday(s)., I was on jollies then.
Jeśli jedziemy/wybieramy się na wakacje, również potrzebny jest ten sam przyimek, np.: I'm going on holiday to Bulgaria.