Dziękuję wszystkim za zgłoszenia, wybór oczywiście jak zawsze nie był prosty (zwłaszcza jeśli chodzi o drugiego zwycięzcę). Zbędnie nie przedłużając, nagrody powędrują do Gosi oraz Agnieszki za poniższe komentarze:
1
"Najlepszą motywacją dla mnie jest pójście do jakiegoś miejsca publicznego (mieszkam w Edynburgu) i to, że czasem nie rozumiem prawie nic :) choć po kilku tygodniach widzę różnicę w dużym nic, a małym nic. Później wracam, sięgam po książkę po angielsku, oglądam serial po angielsku z napisami, szperam w internecie ( w ten sposób trafiłam do Ciebie na bloga) i tak każdego dnia, kiedy tylko nie pracuję. Najlepszą motywacją jest chęć rozumienia otaczającego świata i zmiana pracy na lepszą :)"
2
"Corka pyta mnie o słowa lub zdania, a ja zawsze staram się stanąć na wysokości zadania.Uczymy się wspólnie, a ja staram się przewidzieć pytania córki i się przygotować. Wymagające są to pytania. A dodatkowo wiedząc, że wraz z nią rośnie poziom zaawansowania staram się poprawić swoją znajomość słownictwa, gramatyki.Na razie ona jest mała, wiec mam czas, motywację. Miłość do niej to miłość również do angielskiego, bo musimy czasem ja wykorzystać w praktyce, gdy jedziemy do jej taty do Irlandii, sytuacje rodzą następne pytania, a wiara mojej córki, że mama zawsze jej pomoże motywuje do sprostania wszelkim angielski sytuacja, nie ważne gdzie."
Gratuluję zwyciężczyniom i mam nadzieję, że postępy w nauce będą widoczne też dzięki wywalczonej nagrodzie :) Osoby, którym brakuje motywacji może się zainspirują?:) W poszukiwaniu motywacji polecam też przejrzenie komentarzy w poprzednim wpisie oraz zajrzenie do wpisu z tabelką motywacyjną do wydrukowania (klik).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz