piątek, 31 stycznia 2014

Off we go!

Witam na blogu English at Tea czyli angielski przy herbacie :) ! Tytułem wstępu – jestem magistrem filologii angielskiej, a blog powstał z myślą o wszystkich, którzy chcą doskonalić angielski,  więc o osobach które gdzieś, kiedyś uczyły się angielskiego i chciałyby kontynuować; a także z myślą o tych, którzy nieustannie się uczą (a jak wiadomo uczymy się całe życie;) Let’s get it started!


Rozpoczynamy idiomami związanymi z ‘herbatą’ (guess why? :) 

  •   not one’s cup of tea – nie przepadać za czymś, nie być w czyimś stylu, guście                                                                      (dosł. nie być czyjąś filiżanką herbaty)


w praktyce:
Jazz is not my cup of tea. I prefer pop and rock.
        Jazz nie jest w moim guście. Preferuję pop i rock.


     Źródło zdjęć: 12


  • not for all the tea in China - za Chiny (Ludowe), za nic
  • would not do something for all the tea in China

w praktyce:
He wouldn’t wear pink socks with sandals for all the tea in China.
Za Chiny nie ubrałby różowych skarpetek do sandałów.



          Źródło zdjęć: 1,2


  •   as good/useful as a chocolate teapot – kompletnie bezużyteczny, potrzebne jak piąte koło u wozu


w praktyce:
Taking a fur coat to Majorca will be as good as a chocolate teapot.
Zabranie futra na Majorkę będzie kompletnie bezużyteczne. 



           Źródło zdjęć: 1, 2


  • a storm in a teacup [BrE] – burza w szklance wody (dosł. burza w filiżance herbaty)
  • a tempest in a teapot/teacup  [AmE] (dosł. burza w dzbanku herbaty/filiżance herbaty)


w praktyce:
Everyone sees it as a cataclysm, but for me it's more of a storm in a teacup.
Wszyscy widzą to jako kataklizm, ale dla mnie to jest bardziej burza w szklance wody. 


   Źródło zdjęć: 1,2,3
       


7 komentarzy:

  1. zaczyna sie interesujaco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak fajnie! Kolejny blog językowy :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie znać takie idiomy :)
    Ciekawe co jeszcze u Ciebie znajdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie mi miło jak znajdziesz jeszcze coś przydatnego! :)

      Usuń
  4. (konkurs-wielkanocne jajeczko)

    A ja powiem szczerze tak: angielskiego nie lubiłam przez wiele lat.
    Dopiero od roku doceniam język ten i możliwości jego ogromne.
    Każdego dnia poświęcam czas na nadrobienie straconych lat.
    I mam nadzieję, że nadejdzie dzień, kiedy powiem, że "kocham angielski tak jak język niemiecki".
    Słownik obrazkowy wydawnictwa Lektorklett doskonale znam, bo korzystam z niego przy nauce niemieckiego i będąc wzrokowcem jest on dla mnie strzałem w dziesiątkę.
    Czytając wpis ten cieszę się, że są blogi takie jak ten, bo dzięki English at Tea mogę językowo rozwijać się.
    Kończę już pisać komentarz ten i życzę samych inspirujących dla czytelników wpisów jak ten.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz, zgłoszenie zostało przyjęte :)

      Usuń