Ostatnio rzadziej tu piszę, a powód jest prozaiczny - większa ilość obowiązków (greater amount of duties). Nie przestawiłam się jeszcze na tryb działania w którym blogowałabym zaraz po lub przed pracą. Czas wolny się skurczył (shrunk).
Nie mniej jednak zapraszam na wpisy ubiegłoroczne (last year's posts): wpis na temat upamiętniania zmarłych w Anglii oraz wpisy z jesiennym słownictwem 1,2.
Przy okazji sezonu na przeziębienia można też powtórzyć idiomy związane z chorobami.
Nie mniej jednak zapraszam na wpisy ubiegłoroczne (last year's posts): wpis na temat upamiętniania zmarłych w Anglii oraz wpisy z jesiennym słownictwem 1,2.
Przy okazji sezonu na przeziębienia można też powtórzyć idiomy związane z chorobami.
To, że piszę mniej, nie znaczy, że nie ma mnie w sieci ;) Pojawiam się na Facebooku oraz Instagramie. Postanowiłam, że dziś podzielę się tym jak minął (passed) mi wrzesień i październik. Zapraszam na krótki przegląd, głównie instagramowy :)
1. W moje wrześniowe urodziny postanowiłam zrobić coś dobrego dla pieska ze schroniska (shelter), tak więc przypadkowy (random) piesek poszedł ze mną i moim chłopakiem na godzinny spacer :)
2,3. Nowo odkryta knajpa za miastem ze świetnym stylowym wnętrzem (stylish interior) i przepyszną pizzą i burgerami. Można powiedzieć, że zostałam stałym klientem (regular customer) ;)
4. Widok z podkarpackich dróg.
1. Początek jesieni to obowiązkowy (mandatory) spacer z psem po lesie.
2,4. Miały być Bieszczady, ale z przyczyn niezależnych (reasons beyond our control) padło na Tatry. Moja pierwsza jesienna wizyta tam i żałuję, że tylko weekendowa..
3. W drodze z urzędów ratowały mnie takie widoki ;)
Od razu mówię, że w listopadzie i grudniu będzie się działo, także bądźcie czujni! :))
P.S. Co sądzicie o takim insta-cyklu?
Insta-cykl wyglada całkiem zachęcająco :-) W Twoich wpisach podoba mi sie, ze wplatasz przydatne angielskie zwroty, co w szczególności dla osób uczących sie angielskiego jest bardzo przydatne. Zawsze z ciekawością zaglądam na Twojego bloga, bo tematyka Twoich postów jest 'niesztampowa'. Juz jestem ciekawa co planujesz w listopadzie i grudniu :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za miły komentarz! Aż chce się pisać dalej i więcej ;))
UsuńUwielbiam insta-cykle, bo sama jestem na Insta cześciej niż na blogu (niestety). Jednak uwielbiam podsumowania miesiąca w obrazkach <3 Widoki z Tatr przepiękne!!!!!
OdpowiedzUsuńTatry zawsze mają w sobie to coś, a w jesiennej odsłonie się zakochałam <3 Pogoda mimo, że mniej pewna stwarza świetną aurę. Na tym wyjeździe jedną trasę szliśmy w drobnym deszczu i mgle i to było też świetne.. :)
Usuńlubię takie zdjęciowe miksy:)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że ten cykl zawita na dłużej ;)
UsuńBiegnę na Twoje insta!
OdpowiedzUsuń